GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Macbeth” Verdiego w Teatrze Wielkim w Poznaniu.
Strona 2 z 4
Lady Macbeth śpiewająca jedną z najbardziej demonicznych arii Verdiego: „La luce langue” w jakimś pokoju hotelowym, a może łazience, może sypialni – trudno zgadnąć, ale to bez znaczenia, odziana tylko w halkę, to szczyt nonsensu. Banco ginie ni mniej ni więcej tylko w hotelowej kuchni, zadżgany przez kucharki i kuchcików widelcami, a jeszcze przywalony patelnią i garnkiem.
Potem jego odcięta głowa ukazuje się w scenie, zaiste upiornej uczty, jako nadzienie wcześniej pieczonego w całkiem współczesnym piekarniku prosiaka. Chciało by się zawołać: Jezu, czemu tak cierpię ? (jako widz), ale może to byłoby bluźnierstwo. Jest tylko jeden obraz poruszający.
To najważniejsza być może w tej operze scena snu lunatycznego Lady Macbeth: „Una macchia e qui tutt’ora”. Na szczęście nie widać okropnych dekoracji, bo jest ciemno, a tylko twarz bohaterki rozświetla trzymana w ręku latarka. Najlepiej, gdyby tego spektaklu, przeniesionego z Brukseli (przez litość przemilczę nazwisko reżysera, ponoć sławnego, tylko nie wiem, z czego), w ogóle nie było, a w zamian odbyło się wykonanie koncertowe. Gabriel Chmura zadyrygował brawurowo świetnie obecnie brzmiącą orkiestrą Teatru Wielkiego w Poznaniu. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |