GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościKazimierz Wolan – baryton z Grodziska
Strona 4 z 8
Jego talent został zauważony i młody chłopiec rozpoczął studiowanie muzyki organowej. Był znanym i cenionym organistą w wielu miejscowościach, jak również w Rzeszowie i Krakowie. Pod okiem wybitnych profesorów wokalistów rozwinął wrodzone zdolności i doszedł do sławy jako śpiewak operowy. Po wielu latach pracy artystycznej przeszedł na emeryturę z wysokimi odznaczeniami.” Nie mogę sobie odmówić krótkiego jeszcze cytatu z tej publikacji o moim dziadziu Gabrielu, s.164. „Do zasłużonych osób naszego środowiska należy Gabriel Strzępek, działacz Kasy Stefczyka na tym terenie, pochodzący z pogranicza Różanki. Prowadził dla obu wsi w okresie międzywojennym kasę pożyczkową, broniąc chłopów przed upadłością w czasie wielkiego kryzysu. Podczas okupacji był działaczem kulturalnym i obrońcą polskości. W okresie międzywojennym prowadził bibliotekę, przyczyniając się do rozwoju czytelnictwa w tym środowisku, zapoznając go z kulturą narodową.”
Czyż można nie być dumnym z takiego dziadzia? A przecież takich postaci zasłużonych w różnych dziedzinach życia społecznego w naszym regionie było wiele. Obok licznych problemów życiowych (przysłowiowa galicyjska bieda) rozwijała się tu kultura, grały kapele, śpiewały chóry, wystawiano sztuki teatralne. A start wybitnie utalentowanych jednostek, jak choćby Kazimierza Wolana, wcale nie był łatwy. Jakże ważne są regionalne publikacje, jak choćby te dwie wymienione wyżej, które utrwalają miniony czas, uciekający z ludzkiej pamięci, publikacje dokumentujące trud i wysiłek pokoleń, by dziś żyło się lepiej, wygodniej, godniej. Wróćmy do początków kariery muzycznej Kazimierza Wolana. Od najmłodszych lat słyszał w domu muzykę. Jak dziś wspomina, kiedy miał 7 lat, w drewnianym kościele w Grodzisku wybudowanym w 1934 roku podczas nabożeństwa zda się, słyszał, że ktoś gra na skrzypcach, a to była fisharmonia, na której z wielkim kunsztem grał organista Pan Franciszek Pietrzycki. Widząc zamiłowanie syna Kazimierza do muzyki, ojciec Stanisław Wolan zaprowadził go do słynnego na okolicę, wspomnianego już muzyka i kapelmistrza z Tułkowic, Józefa Strzępka. Rada mogła być jedna – kształcić się muzycznie. I tak oto młody Kazimierz znalazł się w szkole muzycznej przy ul. Sobieskiego w Rzeszowie, której dyrektorowała wówczas znakomita śpiewaczka Zofia Stachurska, późniejsza czołowa artystka krakowskiej sceny muzycznej. To ona pomogła młodemu artyście rozwinąć skrzydła wokalne w Krakowie. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |