GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościPod znakiem decorum, czyli muzycznej stosowności
Strona 1 z 3
W dobie klasycyzmu, czy szerzej w ramach akademizmu, obowiązywała zasada decorum, czyli stosowności, a więc nie przekraczania granic dobrego smaku i przyzwoitości. I do niej właśnie zdawały się stosować utwory, które złożyły się na program ostatniego koncertu krakowskich filharmoników, a zatem reprezentujące klasycyzm Requiem c-moll Luigi Cherubiniego, wczesny romantyzm I Symfonia B-dur op. 11 Ignacego Dobrzyńskiego oraz estetykę radziecką Suita z muzyki do tragedii Williama Shakespeare’a „Romeo i Julia” op. 56 Borysa Latoszynśkiego, przy czym skrajne punkty programu uznać można zarazem za przejawy akademizmu francuskiego i radzieckiego.
Zasadę decorum można też było odnieść do ujęcia tych kompozycji przez ukraińskiego dyrygenta Mykołę Diadurę, który nie szarżował temp, ani nie forsował dynamiki, albowiem wszelka przesada i ostentacja w tym względzie, a więc hałaśliwość brzmienia, czy nadmierny pośpiech byłyby czymś wysoce niestosownym w tego rodzaju repertuarze. Pozostawał zatem w obrębie wyważonej interpretacji, skupionej nade wszystko na czytelności przebiegu formalnego i przejrzystości czynnika architektonicznego tej muzyki. W wykonaniu symfonii młodego Dobrzyńskiego ujmowało szczególnie wysunięcie na pierwszy plan równorzędnego dialogu instrumentów dętych ze smyczkami w triu Menueta, a następnie wirtuozowskich figuracji fletu w rękach Magdaleny Di Blasi w jednej z wariacji Andante, stapiającego się następnie z drugim instrumentem tego typu oraz waltornią. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |