GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Krakowiacy i Górale” w Operze Wrocławskiej
Strona 2 z 2
Jeżeli dodamy do tego, kostium Miechodmucha bardziej przypominający kardynalski niż odzienie wiejskiego organisty oraz zdziwienie jakie budzi ślubny kostium Zośki, przypominający bombastyczny strój panny młodej żywieckich Górali, to będziemy mieli niemal pełny obraz dokonań Mateusza Stępniaka, projektanta kostiumów. Szara i ciężka scenografia „górsko-korzenna” Vasyla Savchenki też nie budzi większego entuzjazmu. W sumie reżyserka nie potrafiła – albo nie chciała – uwolnić się od operowej konwencji, a widz może się nieco pogubić w tym stylistycznym miszmaszu. Nie zmieniła tego nawet nie do końca zrozumiała finałowa scena z Fedrami (wdowy w ślubnych strojach), których kwestie mówione podawane z taśmy były zbyt ciche by je zrozumieć, przez to cały finał wypadł blado i zupełnie bez wyrazu.
Krakowiacy i Górale to śpiewogra, a więc liczy się nie tylko muzyka i śpiew, ale również tekst mówiony. I tu zaczynają się schody! Soliści Opery Wrocławskiej mają z tym spore kłopoty, i to nie tylko z dykcją. Fakt, że trzeba mówić gwarą, dodatkowo utrudniał im realizację postawionych zadań. Główną bohaterką jest Dorota, żona dużo od niej starszego młynarza, do którego już dawno nic nie czuje. Swoje uczucia ulokowała w młodym Stachu, ale ten kocha Basię, jej pasierbicę. W roli Doroty świetnie się sprawdziła Jadwiga Postrożna która zbudowała wiarygodny obraz swojej bohaterki. Dobrą parę stanowili Łukasz Rosiak – Stach i Aleksander Zuchowicz – Jonek. Dzielnie im dotrzymywała kroku Karolina Filus w roli Basi. Wdzięcznym studentem Bardosem okazał się Łukasz Klimczak, który pokazał nie tylko talent aktorski, ale równie dobry warsztat wokalny. Poziom muzyczny premiery nie budził większych zastrzeżeń. Dobrze grała i brzmiała orkiestra prowadzona batutą Adama Banaszka, który prowadził przedstawienie z dużą precyzją eksponując przy tym mozartowski i rossiniowski rodowód partytury. Udało się też dyrygentowi przywrócić muzyce jej dawny, nieco archaiczny już dziś blask. Adam Czopek |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |