GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościWykształcić mistrzów
Strona 2 z 3
Aria z opery Halka Stanisława Moniuszki należy do popisowych. Wykonała ją bardzo dobrze pod względem wokalnym jak też zbudowała interesującą postać matki pochylonej nad umierającym dzieckiem, ale i kobiety zranionej i porzuconej przez swego pana. Larissa Angelini reprezentowała wśród uczestników kursu Szwajcarię. Można ją uważać za sopran lirico-spinto. Zaśpiewała arię z opery Manon Lescaut Pucciniego. Przydałoby się jeszcze pracować nad wyrazem dramatycznym i zróżnicowaniem dynamicznym. 16. letnia Lena Superczyńska dopiero zaczyna swoją przygodę ze śpiewem solowym i wybrała wdzięczną pieśń Stanisława Niewiadomskiego Sosna.
Wyszło dobrze. Dziewczyna zrealizowała wszystkie uwagi, jakie podczas kursu otrzymała od prof. Adama Zdunikowskiego. Jest postęp. Na początkującego śpiewaka wyglądał też Karol Śliwiński, któremu przypadł w udziale spokojny utwór Caro mio ben Giuseppe Giordani. Z kolei Piotr Więcaszek sporo uwagi poświęcił sensowi arietty Leporella, który skarży się na los sługi słynnego uwodziciela. Do muzyki Mozarta przystąpił jednak z pewnym lekceważeniem. Z Mozartem i Don Giovannim wystąpiła też Weronika Ogonowska. Jej z kolei można by doradzać wyrównanie śpiewanych rejestrów i większą precyzję w prowadzeniu głosu. Bezbłędną emisję w prowadzeniu koloraturowego sopranu pokazała pochodząca z Korei Płd. Heejae Roh. W jej wykonaniu Aria z Lunatyczki Vincenzo Belliniego była prawdziwą perełką, którą można by wykorzystać w każdym przedstawieniu. Oczywiście z odpowiednią reżyserią. Anna Kharaidze pochodząca z Gruzji zaśpiewała wyrażającą gniew arię z Don Giovanniego. Było to imponujące, choć w części środkowej w piano przydałoby się więcej słodyczy w głosie. Gdy na sceną znów wróciła Halka Moniuszki można było życzyć Jakubowi Balińskiemu więcej swobody w arii Jontka. Wykonanie tego popisowego i trudnego wokalnie utworu było jeszcze dosyć surowe. Za to tenor Farhad Soltani z Iranu w dramatycznej arii Cavaradossiego z opery Tosca Pucciniego pięknie poprowadził dobrze nagłośniony wolumen i wypełnił salę Filharmonii Lubelskiej dźwiękiem. Jemu też zaproponowano bisowanie na zakończenie koncertu. Bardzo profesjonalnie zaśpiewała Hanna Rogoża arię z opery Rusałka Dworzaka, dała tej miłosnej skardze sporo ciepła. Wreszcie ostatnia artystka, Paulina Janczaruk zaproponowała w wirtuozowskiej arii Lalki z opery Opowieści Hoffmanna Offenbacha wszystkie walory głosowe, sceniczne i humorystyczne, w czym pomagał jej akompaniujący Marcin Kozieł. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |