GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOpera Królewska i akcja protestacyjna
Strona 1 z 2
Po obnażeniu nieuctwa, cwaniactwa i bezczelności reżyserów dopuszczanych do kiereszowania polskich spektakli operowych (co uczynił Jacek Marczyński w zamieszczonym na portalu internetowym kultura.onet.pl felietonie „Jak zrobić karierę?”), miło było znaleźć się na spektaklu Don Giovanniego Mozarta w Polskiej Operze Królewskiej w Łazienkach, gdzie obejrzałem przedstawienie 6 lipca.
Partię tytułową śpiewał Robert Gierlach. Był Giovannim wyśmienitym wokalnie, aktorsko i aparycyjnie, choć ostatnio nieco przytył (uważaj!). Rewelację przedstawienia stanowił młody bas Patryk Rymanowski, dopiero co zdymisjonowany z Teatru Wielkiego w Łodzi, kierowanego – mamy nadzieję chwilowo – przez trzeciorzędnego tenora i znowu „niedysponowanego” dyrygenta.
„Nie moje małpy, nie mój cyrk”, ale wyrzucając tak utalentowanego, pięknogłosego, świetnie dysponowanego i urodziwego solistę, podobno w trosce o poziom artystyczny, rządzący tenor powinien znaleźć się ewentualnie w chórze, a dyrygent na odwykówce i rencie!
W Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii Donnę Annę rewelacyjnie śpiewała Gabriela Kamińska, Donnę Elwirę – nieco słabsza Tatiana Hempel-Gierlach, a Zerlinę – bezkonkurencyjna i boska Marta Boberska. Komandorem był obdarzony pięknym basem profondo Tomasz Raff, Masettem – Robert Szpręgiel, a Don Ottaviem – Leszek Świdziński, którego rodzaj głosu daleki jest od mozartowskich standardów, choć to bardzo dobry tenor i świetny operowy artysta.
Wysoki poziom przedstawienia wyznaczała przede wszystkim batuta Łukasza Borowicza. Coraz częściej poznają się na nim światowe centra muzyczne. W jesieni wybieram się do Paryża na cykl spektakli Hugonotów Meyerbeera, którymi dyrygować będzie w Opera Bastille.
Inscenizacja i reżyseria Ryszarda Peryta dla polskich miłośników opery jest rodzajem zadośćuczynienia po tym, co ostatnio musieli oglądać w Warszawie (bezczelna Carmen), Poznaniu (idiotyczny Napój miłosny), we Wrocławiu (bałamutna Capuletti i Montecchi) oraz Krakowie (powszechnie krytykowana Anna Bolena). |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |