Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Sztuka wokalna Edyty Gruberowej
Strona 2 z 2
Pod względem formy wokalnej Edyta Gruberowa jest absolutnym fenomenem. W pierwszych dźwiękach prezentowanego programu słyszało się wprawdzie niewielką matowość głosu, eksploatowanego przecież od kilku dziesięcioleci. Ale wkrótce wrażenie to zatarła sprawność techniczna, pełna swoboda emisyjna, wreszcie wdzięk interpretacyjny i niesłychana łatwość operowania aparatem głosowym w całej jego rozległej, koloraturowej skali. Początkowo śpiewaczka popisywała się mistrzowskim piano, unikała mocniejszych akcentów forte, ale wkrótce uzyskawszy wokalną pewność, z brawurą i wręcz młodzieńczym temperamentem dopełniła interpretacji całości. Na ogół na estradzie unikała efektów inscenizacyjnych i aktorskich, co nagminnie stosują podczas takich popisów gwiazdy w wieku balzakowskim. Być może ułatwia im to wyśpiewywanie fragmentów z ról młodzieńczego repertuaru, ale czyni z takiego zabiegu groteskę i karykaturę, gdy sopran swą Viotettą, Aminą, Łucją, Adelą, czy Wendulką wdzięczy się do publiczności, będąc w wieku co najmniej babci swych odtwarzanych operowych postaci. W Budapeszcie podziwialiśmy kunsztowną, ozdobioną klejnotami, srebrzystą kreację okrywającą gwiazdę. Recital w naddunajskim Melk odbywał się w godzinach południowych i spodziewałem się ujrzeć vedettę w jakiejś nowej kreacji, dorównującej jej kunsztowi wokalnemu. Niestety zawiodłem się srodze, ujrzawszy legendarną koloraturę w tej samej sukni, co przed kilkoma dniami w stolicy Węgier. Przy fortepianie towarzyszył jej Peter Valentovic, młody, wysoki, przystojny pianista, będący w swym akompaniatorskim fachu absolutnym mistrzem. Ten zestaw elegancji, czujności, młodzieńczego muzykowania z dojrzałością, dostojeństwem, legendarną karierą i pełnią wokalnej formy, podkreślony został przez wirtuozerię obojga, jakże wybitnych artystów. To tak, jakby nasza fenomenalna i urodziwa pianistka Anna Marchwińska zasiadła do akompaniamentu na przykład sędziwemu, ale jakże znakomitemu barytonowi Jerzemu Artyszowi. Chciałbym kiedyś jeszcze przeżyć takie połączenie pianistycznej młodzieńczości z recitalowym dostojeństwem wokalnym najwyższej próby. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |