Przegląd nowości

Piętno czasu wojny

Opublikowano: niedziela, 20, styczeń 2019 20:28

Drugi koncert Sinfonii Varsovii z cyklu Oddźwięki przyniósł trzy spojrzenia kompozytorskie, na których swe piętno odcisnęła II Wojna Światowa. Od osobowości twórcy zależało oczywiście, jak owo piętno wpłynęło na kształt utworów. Można przyjąć, że żaden z prezentowanych twórców nie dał się całkowicie zagarnąć okrucieństwom i terrorowi, że w swojej wyobraźni muzycznej odwołał się do jaśniejszych przejawów ludzkiego ducha, w czym materia muzyczna może być ogromnie pomocna.

 

Ibrahimow 1

 

Z drugiej strony nie da się nie dostrzec, że żywiołowość, a nawet radość pojawiająca się w partyturach utworów stanowi być może rodzaj terapii i podszyta jest głębszą refleksją. Czasami jest ona zakodowana, jak w krótkiej i niesamowicie dynamicznej Uwerturze na smyczki Grażyny Bacewicz datowanej na rok 1943, gdzie inicjujący rytm podawany przez kotły (trzy kropki, kreska) to w alfabecie Morse'a litera V jak Victoria, ale zarazem rytm słynnego motywu „pukania losu” z V Symfonii Beethovena. Chronologicznie po utworze Bacewiczówny następowała IX Symfonia Dymitra Szostakowicza z 1945 roku, znana melomanom, jako najlżejsze dzieło symfoniczne wielkiego Rosjanina. Muzykolodzy tłumaczyli ten ostry zwrot w stronę życia i radości chęcią odreagowania po dramacie wojennym i wyzwolenia się z mroku i patosu poprzednich dzieł.


Przybyły jednak na spotkanie z publicznością rosyjski muzykolog i wydawca utworów Mieczysława Weinerga Andriej Ustinov sugerował, że w IX Symfonii Szostakowicza zawarty jest gryzący sarkazm i ironia wobec wojennego triumfu stalinizmu, który zapisał się w pamięci wielu ludzi ogromnymi tragediami. Nie ma co rozstrzygać tej kwestii, zwłaszcza, że muzyka jest sztuką uniwersalną umożliwiającą rozmaite interpretacje. Najpóźniejszym utworem tego wieczoru był Koncert wiolonczelowy Mieczysława Weinberga z 1948 roku, noszący w sobie wyraźne piętno i dramatyzm przeżyć osobistych kompozytora. Czteroczęściowe dzieło w pierwszej części było lamentem opartym na typowej melodyce synagogalnej. W części drugiej koncert zmienił się w żywszą, niemal taneczną narrację także z orientalnymi pobrzmieniami. Potem nastąpiła bardzo długa, wyraźnie wirtuozowska kadencja wiolonczelowa by zakończyć utwór nie pozbawioną patosu i siły finałową kodą. Koncert bardzo sprawnie wykorzystujący możliwości brzmieniowe wiolonczeli zagrał perfekcyjnie przygotowany Marcel Markowski, lider grupy wiolonczel Sinfonii Varsovii.

 

Ibrahimow 2

 

Zróżnicowanie brzmienia, w szerokiej skali od forte do piano sprawiał, że dźwięk wiolonczeli niekiedy dominował nad pozostałymi wykonawcami, innym razem wtapiał się tajemniczo w brzmienie innych instrumentów, strunowych lub dętych. Wykonanie Marcela Markowskiego spotkało się z gorącym przyjęciem, można powiedzieć, że gorętszym niż dosyć chłodna i rzeczowa kreacja samego solisty. Na bis artysta zagrał bardzo ciekawą wariację na temat ludowej melodii, prawdopodobnie rosyjskiej, można przypuszczać, że także Weinberga. Koncertem dyrygował bardzo dynamiczny kapelmistrz azerbejdżański Fuad Ibrahimov, emanujący optymizmem i energią, narzucający też skrajnie skontrastowane tempa, przede wszystkim w IX Symfonii Szostakowicza. W tym utworze wyróżnili się świetnie grający instrumentaliści, fagocista, oboistka, trębacz, flecistka grająca na piccolo, wreszcie koncertmistrz skrzypiec. Dodatkową atrakcją koncertu było poprzedzające go spotkanie w foyer sali Studia Koncertowego PR im. Witolda Lutosławskiego zatytułowane Bacewicz i Weinberg prywatnie. W spotkaniu, które prowadził Aleksander Laskowski wzięli udział: wnuczka Grażyny Bacewicz Joanna Sendłak, która napisała powieść opartą na listach swojej sławnej babci, oraz wspomniany już Andriej Ustinov. Bardzo ciekawą częścią tego spotkania była emisja nagrania wideo rozmowy z wdową po Mieczysławie Weinbergu, która mówiła o polskości kompozytora. Fakt, że większą część życia spędził on w ZSRR i w Rosji, jednak dziś zaliczamy tego twórcę  emigracyjnego do kultury polskiej. Powodem ułożenia programu koncertu z kompozycji wymienionych autorów była 100 rocznica urodzin Mieczysława Weinberga i 50 rocznica śmierci Grażyny Bacewicz. Koncert odbywał się w przededniu pogrzebu tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Sinfonia Varsovia uczciła żałobę pełnym wiekuistej słodyczy wykonaniem przez smyczki bez dyrygenta Arii na strunie B Jana Sebastiana Bacha.

                                                                         Joanna Tumiłowicz