GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościDon Dezyderio, Joanna Woś i Pola Bukietyńska
Strona 2 z 2
Szymonem Komasą (Don Curzio) zajmę się przy innej okazji z powodów, o których wiem, a On powinien się domyślać. Osobnym podziwem, uznaniem i zachwytem pragnę obdarzyć Joannę Woś w roli (Angioliny) za brawurę wokalną, piękno głosu, kunszt interpretacyjny i uwodzicielską postać.
Spektaklem który relacjonuję (29 października w Katowicach) dyrygował Jakub Konz. Powinien to robić dyr. Bassem Akiki, bo do stylu bel canto niebiosa dały mu predylekcję wprost nadzwyczajną.
Dwie rzeczy podczas tego spektaklu wywarły na mnie niekorzystne wrażenie: ponura scenografia i reakcja katowickiej publiczności, niemrawa po popisowych ariach, nieco żywsza w finale. Od dzieciństwa rodzice zabierali mnie na poniedziałkowe lub wtorkowe katowickie spektakle operowe w zależności od zdobytych biletów, o co nie było łatwo. Zawsze jednak oklaskiwaniem ulubionych wykonawców nie było końca. Jedną z nich była Pola Bukietyńska, której postać i karierę Opera Śląska postanowiła przypomnieć w niedzielę 18 listopada o godz. 16:00 w sali im. Adama Didura.
Zostałem poproszony do poprowadzenia tego spotkania, podczas którego repertuar tak niegdyś lubianej śpiewaczki, zaprezentuje młody sopran Karolina Wieczorek, uosobienie wielu cech niegdysiejszej śląskiej gwiazdy. Przygotowująca to wydarzenie red. Magdalena Nowacka-Goik znalazła gdzieś cytat z mojej wypowiedzi, który przytaczam w całości: „Pola Bukietyńska, sopran o głosie anioła i urodzie godnej swego imienia i nazwiska. Całą karierę związała ze Śląskiem, zdobywając serca górników, hutników i … moje, wówczas kilkunastoletniego ucznia. Asystowałem na wszystkich spektaklach Czarodziejskiego fletu, Manon, Cyganerii, Fausta i Wesela Figara. Adorowałem artystkę we śnie i na jawie nie wiedząc, że jest o kilka lat starsza od … mojej matki. Kiedy się to okazało, można już było chybione afekty zamienić na wieloletnią przyjaźń”.
Przyjdźcie lub przyjedźcie – kto może – na ten benefis do Opery Śląskiej, która – jak nikt inny – pamięta o swych niegdysiejszych gwiazdach, a więc o swej wspaniałej przeszłości.
Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |