Przegląd nowości

Les Muffatti, Sabadus i Sabata w brukselskim Bozar

Opublikowano: piątek, 02, listopad 2018 16:02

Le Palais des Beaux-Arts (Pałac Sztuk Pięknych), znany też pod nazwą BOZAR, to ważna placówka kulturalna w Brukseli, pluridyscyplinarna przestrzeń stworzona w celu prezentowania szerokiego wachlarza wydarzeń artystycznych: muzycznych, plastycznych, teatralnych, choreograficznych, literackich, filmowych czy architektonicznych. Ten ambitny projekt został zrealizowany w latach 1922-1929 pod kierunkiem belgijskiego architekta Victora Horty, pioniera stylu Art Deco, ale warto sobie uświadomić, iż wcielenie w życie owego zakrojonego na dużą skalę przedsięwzięcia nie należało do łatwych.

 

Bozar Bruxelles 1

 

Bowiem pomimo tego, że przez dziesiątki lat drugiej połowy dziewiętnastego wieku i w pierwszych latach wieku dwudziestego w Brukseli brakowało sal koncertowych, zupełnie nic się w tej materii nie działo. I nawet wielokrotnie ponawiane prośby królowej Elżbiety i króla Alberta I nie odnosiły tutaj żadnego praktycznego skutku. Sprawy wydawały się ruszyć z miejsca dopiero po zakończeniu pierwszej wojny światowej, kiedy Horta zaprezentował rządowi swój pierwszy projekt, który wszakże został odrzucony z powodu problemów finansowych oraz uznawanych wówczas za zbyt śmiałe koncepcji architektonicznych. Dopiero pojawienie się prywatnych sponsorów pozwoliło na rozpoczęcie konkretnych działań. Realizacja pierwotnych założeń wspomnianego architekta napotykała jednak na wiele trudności, wynikających z rozmaitych uwarunkowań: przede wszystkim nierówności terenowych wzgórza Coutenberg oraz bezpośredniego sąsiedztwa placu Royale i usytuowanego przy nim pałacu. Ostatecznie Victor Horta wyszedł z całej sytuacji zwycięsko, dzięki czemu Bruksela zyskała nareszcie wielofunkcyjny i godny stolicy obiekt kulturalny. Parę lat temu uległ on gruntownemu remontowi, mającemu na celu pełniejsze zaspokojenie współczesnych potrzeb i wymagań.


Najważniejszą przestrzenią Bozaru jest mogąca pomieścić 2200 osób sala główna, służąca przede wszystkim działalności koncertowej i seansom filmowym. Pod nią znajduje się parę mniejszych sal, również służących muzyce i sztuce kinematograficznej.

 

Bozar Bruxelles 2

 

To właśnie w tym gmachu ma między innymi swoją siedzibę Orkiestra Filharmoniczna Brukseli czy specjalizująca się w wykonawstwie historycznym Orkiestra Les Muffatti, to również w jego pomieszczeniach rozgrywa się słynny Międzynarodowy Konkurs Muzyczny im. Królowej Elżbiety Belgijskiej. Na zakończenie tej prezentacji warto jeszcze zaznaczyć, że nazwa, a właściwie marka Bozar została przyjęta piętnaście lat temu i ma służyć łatwiejszej rozpoznawalności rzeczonej placówki na planie międzynarodowym.

 

 Bozar Bruxelles 3

 

20 października główna widownia wypełniła się szczelnie publicznością, która miała okazję uczestniczyć w dość wyjątkowym koncercie, ze wspomnianym zespołem Les Muffatti, czyli Brussels Baroque Orchestra, oraz dwoma wybitnymi kontratenorami Valerem Sabadusem i Xavierem Sabatą w rolach głównych. Nazwa orkiestry nawiązuje do postaci Georga Muffata (1653-1704), austriackiego kompozytora pochodzenia francuskiego (między innymi ucznia Jean-Baptiste Lully’ego w Paryżu), muzycznego kosmopolity, w którego twórczości krzyżowały się style baroku włoskiego, niemieckiego i francuskiego.


Pierwsza płyta zespołu jest właśnie temu twórcy poświęcona. Orkiestra Les Muffatti powstała w 1996 roku z inicjatywy młodych, pasjonujących się muzyką barokową absolwentów brukselskiego Konserwatorium i przez pierwsze dziesięć lat swego istnienia pracowała pod dyrekcją Petera Van Heyghena. Od momentu jego odejścia dyrekcja artystyczna jest sprawowana kolektywnie przez członków zespołu lub – w zależności od projektu artystycznego – przez zaproszonego solistę, dyrygenta lub pierwszego skrzypka.

 

Bozar Bruxelles 4

 

Do tej pory Les Muffatti mają już w swoim dorobku nagraniowym siedem pozycji (wszystkie utrwalone przez firmę Ramée), bardzo dobrze przyjętych przez melomanów i krytykę muzyczną. Na przykład krążek z Brockes-Passion Reinharda Keisera, zrealizowany we współpracy z zespołem Vox Luminis, został wyróżniony w Belgii aż trzema prestiżowymi nagrodami płytowymi. Zaś na początku przyszłego roku przewidziane jest ukazanie się nagrania z koncertami i symfoniami Jana Sebastiana Bacha w transkrypcji na organy i smyczki, z udziałem Barta Jackobsa, tytularnego organisty katedry brukselskiej. 


O wysokim poziomie, porywającej muzykalności i doskonałym zgraniu belgijskiego zespołu można się było przekonać właśnie w trakcie przywołanego koncertu. Został on wymownie zatytułowany „London Calling”, a wypełniający go program zręcznie ułożyli artystyczny opiekun ansamblu Benoît Vanden Bemden i współpracujący z nim przy tej okazji Pedro Octavio Diaz.

 

Bozar Bruxelles 6

 

Poprzez dobór interpretowanych utworów przywołali oni życie muzyczne Londynu z przełomu siedemnastego i osiemnastego wieku, kiedy to po śmierci Henry Purcella wielu włoskich artystów zdecydowało się, po uprzednim pobycie na dworach niemieckich, wyruszyć do Anglii, określanej przez nich mianem „ziemskiego raju”. Docelowym punktem ich artystycznych peregrynacji stał się oczywiście Londyn, miasto znajdujące się wówczas w pełni rozwoju ekonomiczno-społecznego, do którego ściągali ze wszystkich stron najróżniejsi przedsiębiorcy i handlarze, tworzący dynamicznie się rozwijającą klasę średnią.

 

Bozar Bruxelles 7

 

To z kolei powodowało rosnące zainteresowanie życiem koncertowym i związane z tym zapotrzebowanie na nowe publikacje nutowe i prywatne lekcje muzyki. Natomiast zmierzający do Londynu muzycy włoscy przywozili ze sobą nie tylko kunsztowną sztukę interpretacyjną, ale także talenty kompozytorskie i walizki wypełnione partyturami ich rozproszonych po całej Europie przyjaciół. Nie sposób wreszcie jeszcze nie przywołać tutaj postaci Georga Friedricha Händla, który pod koniec 1710 roku pojawił się w brytyjskiej stolicy, po tym jak uzyskał od swojego nowego pracodawcy Jerzego I Ludwika Hanowerskiego roczny urlop.


Po swoim wieloletnim pobycie we Włoszech, podczas którego Händel chłonął muzykę we Florencji, Neapolu, Wenecji i przede wszystkim w Rzymie, zaczęto go określać mianem najbardziej włoskiego z niemieckich kompozytorów. To dlatego jego utwory znalazły w programie omawianego koncertu w Brukseli eksponowane miejsce. I tak na przykład pięknie zabrzmiały w wykonaniu Valera Sabadusa takie utwory jak zachwycająca wirtuozerią aria „Qual tigre e qual Mgera Teseo” z Teseo czy podana niezwykle emocjonalnie i uczuciowo, z ujmującą naturalnością i subtelnością aria „Cerco in vano di placare” z TamerlanoZ kolei Xavier Sabata ujmował aksamitnym zabarwieniem swego idealnie prowadzonego głosu w arii „Risveglia lo sdegno” z Poro, re delle Indie, recytatywie i arii „Se parla nel mio cor” z Giustinoczy ariach „Con igrato ti rammembri” z Rinaldoi „Rompi e lacci” z Flavio, re de’Longobardi.

 

Bozar Bruxelles 8

 

Entuzjazm publiczności wywołał też brawurowo i błyskotliwie przez dwóch kontratenorów zaśpiewany duet „Coronato di giglie di rose” z Tamerlano. Wspomnianą wirtuozerię Sabadusa, opartą na niezawodnej technice wokalnej, można było również podziwiać w utworach Antonio Caldary i Nicola Porpory, zaś rzadko spotykaną wrażliwość Sabaty na podawany tekst – w arii „Di lago o fonte il molle argento” z Teofane Antonio Lottiego (1667-1740). Atrakcyjności kolejnym duetom - realizowanym przy pełnym porozumieniu artystów i ewidentnej wspólnocie ich celów artystycznych - dodawało prowadzone z dużym wyczuciem teatralizowanie poszczególnych pozycji. Dotyczyło to na przykład duetu „Con/senza speme di farmi contento” z Il Trifono di Camilla Giovanniego Bononciniego (1670-1747), kolegi Händla z Royal Academy of Music. Ciekawym odkryciem okazał się też duet „Her Lovely Face” z Pyrrhusa i Demetriusa Nicola Francesco Hayma (1678-1729), który zapisał się w historii muzyki jako librecista dzieł Händla i Bononciniego, a który był przecież także wybitnym wiolonczelistą i płodnym kompozytorem. Ważnym podkreślenia jest fakt, że wokalne popisy dwóch wymienionych wyżej, wybitnych i rozchwytywanych przez liczne teatry solistów znajdowały niezawodne wsparcie w akompaniującej im lub wchodzącej z nimi w zajmujący dialog Orkiestrze Les Muffatti. Wzbudzała ona uznanie doskonałym wyczuciem stylu, brzmieniową spójnością i świeżością, precyzją ataków i dyscypliną, i jeszcze tym, co może najważniejsze: udzielającą się słuchaczom radością wspólnego muzykowania. Te wszystkie cechy dały o sobie w pełni znać również podczas interpretacji utworów wyłącznie instrumentalnych, z których pierwszy - Sinfonia Tassilone Agostino Steffaniego (1654-1728) – otworzył cały program wieczoru.


Odmienny charakter miała uwertura The Alchemist Händla, natomiast Uwertura na smyczki F-dur Giuseppe Sammartiniego (1695-1750) – brata słynnego Giovanniego – pozwoliła przypomnieć pochodzącego z Mediolanu kompozytora i zarazem fenomenalnego oboistę.

 

Bozar Bruxelles 5

 

W ujęciu Les Muffatti (zgodnie z barokową tradycją zespół grał na stojąco) wybornie zabrzmiała też uwertura z Der lächerliche Prinz Jodelet pierwszoplanowego kompozytora opery w Hamburgu: Reinharda Keisera (1674-1739). Zaś w szczególnie dobry nastrój wprowadziło publiczność Concerto grosso op. 3/4 Pietro Castrucciego (1679-1752), wziętego skrzypka, którego Händel spotkał już wcześniej w Rzymie i któremu pomógł uzyskać stanowisko koncertmistrza w londyńskiej Royal Academy of Music. Jak widać, niezależnie od licznych walorów artystycznych tego koncertu w brukselskim Bozar, dzięki mądrze i z gruntowną znajomością rzeczy ułożonemu programowi zamienił się on w fascynującą lekcję historii muzyki. 

                                                                                       Leszek Bernat