Przegląd nowości

Balet w balecie

Opublikowano: niedziela, 13, maj 2018 14:10

Historia Damy Kameliowej połączona z opowieścią o Manon Lescaut stała się dla Johna Neumeiera źródłem pomysłów inscenizatorskich, rusztowaniem, na którym rozwinął swój baletowy spektakl i stworzył do niego choreografię. Para bohaterów, szlachetnie urodzony Armand Duval oraz pełniąca rolę luksusowej damy do towarzystwa Małgorzata Gautier, są na tym samym przedstawieniu baletowym, gdzie oglądają perypetie Manon i Kawalera des Grieux.

Dama kameliowa 1

Historia ta porusza oboje, Armand nawet alegorycznie identyfikuje się z Kawalerem, nawiązuje taneczny kontakt z parą kochanków, a więc będąc na scenie wchodzi w tę drugą scenę, widzi smutny koniec opowieści, bo Manon naznaczona śmiercią (twarz tancerki Yuriki Kitano pomalowana jest na biało) wkrótce umiera. On sam jednak sukcesywnie zbliża się do Małgorzaty, daje się zagarnąć uczuciu i przeznaczeniu, jak ćma wlatująca w płomień świecy.


Obserwujemy spektakl na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej z rosnącym podziwem dla jego twórcy, który nie tylko dokonał bezbłędnej „rekonstrukcji historycznej” – mamy tutaj pełne przepychu XIX-wieczne kreacje eleganckich pań i panów, zmieniane niemal co minutę (dzieło scenografa Jurgena Rose) – ale wręcz  stworzył atmosferę i koloryt epoki, do której kluczem jest muzyka Fryderyka Chopina.

Dama kameliowa 2

A to wszystko jest tylko tłem dla różnych sytuacji tanecznych rozgrywających się na balach i rautach i wreszcie pomaga zrozumieć meandry związku uczuciowego między Małgorzatą i Armandem, co wyrażają szalenie wyrafinowane stylistycznie pas de deux obojga partnerów. I tutaj znów ogarnia nas zachwyt nad sztuką tańca zaprojektowaną przez Neumeiera i wykonaną przez Chinarę Alizade oraz Kristofa Szabo.

Dama kameliowa 3

W piątym od premiery przedstawieniu Damy Kameliowej tych dwoje debiutowało w rolach kochanków i był to sukces absolutny. Chinara, jakby przez naturę stworzona do roli, przykuwająca uwagę swą wyrazistą urodą i perfekcyjnym gestem, w duetach tanecznych z Kristofem raz płynie w powietrzu, unosi się nad sceną, innym razem zapada w miłosnych uściskach. Teatr Wielki w Warszawie uznał zapewne, że tak wyeksponowana rola kurtyzany, choć żadna z jej ewolucji baletowych nie ma stygmatu dosłownego erotyzmu, winna być jednak opatrzona ostrzeżeniem „Spektakl przeznaczony dla widzów dorosłych”. Na szczęście obsługa teatru nie wyrzuca z widowni osób nieletnich, co byłoby tak czy inaczej grubą przesadą, zważywszy choćby na walory estetyczne widowiska.


A jest to popis ekstremalnie trudnej klasycznej sztuki baletowej, w której typowe kroki i gesty zostały po mistrzowsku przetworzone w celu odmalowania poziomu napięcia emocjonalnego między głównymi partnerami. Liczba wyniesień tancerki, podrzutów do pełnego wyprostowania rąk przez Kristofa Szabo wydaje się niezliczona, a mino to nie ma u niego najmniejszych oznak wysiłku czy zmęczenia.

Dama kameliowa 4a 

Świadczy to o znakomitym przygotowaniu technicznym i kondycyjnym, o wręcz katorżniczej pracy, jaką artyści musieli włożyć w przygotowanie spektaklu. Doskonałość widać tutaj także w realizacji ról drugoplanowych, Des Gieux i Manon (Maksim Woitiul i Yurika Kitano), Prudencji (Palina Rusetskaya), Gastona (Paweł Koncewoj), Olimpii (Natalia Pasiut) a nawet, charakterystycznej rólce służącej Naniny (Joanna Drabik).

Dama kameliowa 5

Od strony muzycznej mamy koncert Chopinowski na najwyższym poziomie. Orkiestra TW-ON pod dyrekcją Grzegorza Nowaka wykonuje cały Koncert f-moll, (a tutaj wreszcie bezbłędne solo waltorni w II części), początek Fantazji na tematy polskie oraz Andante i Poloneza, z rewelacyjną rolą ukrytego w kanale solisty Krzysztofa Jabłońskiego. Inny pianista – Marek Bracha – występuje na scenie w twarzowym kapeluszu słomkowym. Nie da się ukryć, że przedstawienie w każdym swym wymiarze ogromnie podoba się publiczności, co nie zawsze jest takie oczywiste i pewne. Ktoś nawet podczas stojącej owacji na zakończenie zawołał – bis.

                                                                    Joanna Tumiłowicz