Przegląd nowości

Subiektywny kalejdoskop pianistyki światowej – Evgeni Bozhanov (48)

Opublikowano: środa, 14, marzec 2018 07:18

Muzyka wymaga od każdego muzyka zaangażowania. Zachęca do pełnego oddania i poświęcenia każdej, nawet najmniejszej chwili. Muzyka zachęca również do połączenia rozumu z sercem. Do balansowania pomiędzy rozumem i sercem. Muzyka przepełniona jest szczerymi uczuciami które nie są udawane i wystudiowane.

Evgeni Bozhanov 1

Niestety niezbyt często na estradach świata, można doświadczyć spontanicznych i niepowtarzalnych uniesień. Balans rozumu i serca zostaje zastąpiony samym rozumem lub też samym sercem. Coraz mniej jest wykonań przepełnionych życiowym doświadczeniem, zrozumieniem egzystencjalnych tematów, zadawaniem właściwych pytań czy filozoficznych przemyśleń. To, czym coraz częściej jesteśmy karmieni podczas koncertów to popisowe występy muzyków, z niezrozumiałych powodów nazywane wirtuozowskimi. Muszą oni zderzyć się jeszcze po wielokroć z życiem, aby zrozumieć w pełni na czym zasadza się muzyka klasyczna. A z pewnością nie jest to tylko szybkość i sprawność fizyczna ich palców, spektakularne gesty i westchnienia na pokaz, lecz głębsze i szersze zanurzenie się w zawartej w partyturach treści. Muzyka klasyczna zaliczana jest w poczet sztuk pięknych i tym samym podlega innym kryteriom. Stawia przed muzykami inne wymagania niż tzw. muzyka rozrywkowa, która przede wszystkim ma bawić. Profesjonalni muzycy często trzymają swoje emocje na wodzy podczas koncertów publicznych i skłaniają się ku rozumnemu traktowaniu występów publicznych.


Ich występy są wspaniałe, niezapomniane, doskonałe i kunsztowne, lecz chwilami chciałoby się usłyszeć i przeżyć coś więcej niż to tylko, co mamy na wyciągniecie ręki w ich nagraniach które dostępne są w każdej chwili. Koncert na żywo to święto. Tak dla muzyka, jak i dla publiczności. To wyjątkowy czas, który dostarczać powinien  stokroć więcej niż miesiącami przygotowywana i cyzelowana w każdym detalu płyta. Sięgając do archiwalnych nagrań koncertowych, bardzo szybko dostrzec można olbrzymią spontaniczność, radość i niespotykaną energię płynącą od solistów. Obecnie muzycy "oszczędzają się" mając w perspektywie najbliższych miesięcy zaplanowane i sprzedane kolejne sto podobnych występów na całym świecie.

Evgeni Bozhanov 2

Tempo przemieszczania się, minimalny czas na regenerację, na zatrzymanie się, na refleksję i na sen wymuszają na muzykach inny styl koncertowania niż miało to miejsce jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Do tego bezustanne narażanie się na krytykę, rozpoznawalność itp. sprawia, że pozwalają sobie na mniej szaleństw artystycznych i muzycznych podczas koncertów na żywo. W efekcie otrzymujemy koncerty perfekcyjne, idealne na kolejną płytę CD, lecz pozbawione ducha. Koncert staje się żywą kopią nagrań studyjnych. Każda nutka znajduje się na swoim miejscu, ekspresja właściwa, choć wystudiowana i sprawdzona podczas setek koncertów, gest nieprzypadkowy, grymas twarzy jednakowy za każdym razem w tym samym momencie utworu. Brakuje w tym wszystkim spontaniczności, pomysłowości, świeżości, energii młodzieńczej i czarownej. Na szczęście coraz więcej młodych pianistów dostrzega te braki i wytrwale podąża  ścieżką muzykowania publicznego przez duże 'm'. Muzykowania rodem z poprzednich epok. Evgeni Bozhanov to pianista wyjątkowy. Muzyk nietuzinkowy. Artysta wymagający zarówno od siebie, jak i od publiczności. Wspaniały przykład człowieka podążającego swoją drogą. Nie uznaje muzycznych kompromisów, nie pozwala sobie nawet na najmniejsze niedoskonałości. Podąża drogą, którą przed nim podążali tylko najwięksi artyści. Nic więc dziwnego, że jego występy to niezapomniane. Mistyczne przeżycia. Dla niego każdy koncert to jego być albo nie być. Gra tak, jakby to miał być ostatni jego występ w życiu. Zawsze daje z siebie wszystko. Nie myśli o następnym koncercie. Skupiony jest na tym co tu i teraz. Jego występy to prawdziwe święto muzyki klasycznej. To zjawisko, które miast wyczerpywać go psychicznie i fizycznie, dodaje mu rozpędu, energii i rozmachu. Evgeni Bozhanov. Artysta bardzo dużego kalibru. Idealny przykład muzyka, który w sposób idealny potrafi balansować na granicy rozumu i serca.

                                                                                      Szymon Kowalski, pianista