GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościFestiwal Opera rara: nurt narracyjny
Strona 1 z 2
Jednym z trzech nurtów tegorocznego festiwalu Opera rara, poczynając od koncertu inauguracyjnego, był nurt narracyjny. Za jego pomysłodawcę prawdopodobnie uznać należy Jordiego Savalla, wymyślającego hasła swoich występów (Jerozolima, Stambuł, Katarowie, Kopernik, Wyprawa Franciszka Ksawerego na Daleki Wschód), do których dobiera odpowiednio ilustrujące go utwory muzyczne właściwej dla danej epoki lub kręgu kulturowego.
Do tego pomysłu coraz częściej nawiązują inni muzycy, zwłaszcza zestawiając repertuar nagrań płytowych, co z kolei zapoczątkowała Cecilia Bartoli. W przypadku omawianych przeze mnie koncertów dokonywano montażu fragmentów zaczerpniętych z większych całości (oper, zarzueli, mszy, sonat) i zestawiano je w nowe konteksty w celu snucia określonej opowieści. I tak w ramach inauguracji zespół Pygmalion z francuskim barytonem Stéphane’em Degout dla tego rodzaju inicjatywy wybrał muzykę wokalno-instrumentalną, zarówno świecką (fragmenty z oper), jak i liturgiczną (ustępy z mszy żałobnych), głównie Jean-Philippe’a Rameau i Willibada Glucka, a więc z przełomu baroku i wczesnego klasycyzmu. Muszę szczerze przyznać, że nie do końca trafia mi do przekonania tego rodzaju quodlibet. Z jednej strony mieliśmy doświadczyć grozy rozpętanych żywiołów naturalnych, nad którymi nie zapanował jeszcze ład sacrum i kultury. Niestety wykonanie popularnych ostatnio Elementów Jean-Féry Rebela (prezentowanych także na ubiegłorocznych PROMsach), z wizją chaosu uchodzącą za przejaw barokowego sonoryzmu avant la lettre, mieściło się w ramach klasycystycznego już, chciałoby się powiedzieć, decorum, a więc nie przyprawiało o serdeczne palpitacje, lecz odznaczało się powściągliwością w okazywaniu retorycznych afektów. W interpretacji Pygmaliona pod dyrekcją Raphaëlle’a Pichona i Stéphane’a Degout o wiele większe wrażenie wywierały podobnego rodzaju fragmenty z Ifigenii na Taurydzie Glucka, a zwłaszcza scena burzy z użyciem maszyny do imitowania wiatru (o wiele skuteczniejszej od tej, wypożyczonej swego czasu z Teatru im. Słowackiego do filharmonicznego wykonania Symfonii alpejskiej Richarda Straussa). |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |