GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościInteresujący „Amadeusz” i rewelacyjna „Cyganeria”
Strona 2 z 2
Przez całe przedstawienie słuchałem z uwagą wszystkich emitowanych przez nich dźwięków zastanawiając się, jak oni śpiewają, uważając się za zupełnie zdrowych. Przewrażliwiony Łukomski w ostatniej chwili słynną arię z płaszczem pozwolił zaśpiewać Patrykowi Rymanowskiemu, stojącemu obok w roli muzyka Schaunarda. Kto zna Cyganerię zdaje sobie sprawę z karkołomności tego przedsięwzięcia. Łukomski w milczeniu tulił do siebie swój stary mantel, a Rymanowski wzorowo śpiewał piękne, pełne żalu basowe frazy pożegnania z płaszczem i nikt się nie zorientował. Za wyjątkiem dyrygenta i Marii Sartovej, która specjalnie przyleciała z Paryża, aby wznowić białostocką Cyganerię, siedziała na widowni i nie dostała zawału tylko dlatego, że zażywała kolejno pastylki globusa, popijała nerwosolem, a po spektaklu kazała sobie podobno zaaplikować lewatywę i postawić pijawki. W tym doborowym towarzystwie Patryk Rymanowski stał się bohaterem wieczoru. Reżyserska koncepcja Marii Sartovej z jednej strony wysnuta została z literackiego pierwowzoru powieści Henry Murgera, a z drugiej z dogłębnej znajomości wokalno-aktorskich cech poszczególnych postaci, które poprowadziła po mistrzowsku. Wszak przez wiele lat sama stała na scenie, aby następnie objąć klasę śpiewu w paryskim Konserwatorium. W drugim akcie czuło się jej doskonałą umiejętność aranżowania scen zbiorowych. Nie bez znaczenia dla urody całości jest fakt, że Sartova przesiąknięta 40-letnim życiem w Paryżu, z niepospolitym talentem przełożyła jego klimat do inscenizacji tej najbardziej paryskiej opery. Nie rozumiem tylko, dlaczego w gronie realizatorów znalazł się choreograf. Wszak w żadnej operze Pucciniego nie ma jakiegokolwiek tańca. W interesującym, pięknie wydanym programie Maria Sartova napisała: „Bohemą jest każdy człowiek, żyjący wyłącznie z uprawiania sztuki. Bycie Bohemą może skończyć się uznaniem, chorobą lub śmiercią. Koniec życia Bohemy to równocześnie pożegnanie młodości. Bohemą można być wyłącznie w Paryżu. Bohema przetrwała do dzisiaj”. I o tym jest to urocze przedstawienie. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |