Przegląd nowości

Wszystko o Donizettim (13)

Opublikowano: czwartek, 30, kwiecień 2020 07:00

Poliuto

Pierwotnie opera pisana z myślą – i na prośbę – tenora Adolphe Nourritta, który główną partią w nowej operze miał zadebiutować na scenie Teatro San Carlo w Neapolu. Obaj, kompozytor i śpiewak, spotkali się w Wenecji, gdzie zdecydowali o wyborze tragedii Polyeucte Pierre'a Corneille'a na pierwowzór literacki libretta, którego napisanie zlecili niezawodnemu Salvatore Cammarano, który jak zawsze szybko i z talentem uporał się z kolejnym zleceniem.

Adolphe Nourritt

Partytura jest gotowa w z końcem lipca 1838 roku. Tymczasem wieści o treści nowej opery nad którą, pracuje cieszący się w Neapolu zasłużoną sławą i szacunkiem Donizetti dotarły do króla Ferdynanda II który za sprawą oburzonej tematem cenzury, specjalnym dekretem z dnia 12 sierpnia 1838 roku zakazał wystawienia tego dzieła w Teatro San Carlo.


Zgodnie z sugestiami uznał jego treść opowiadającą o prześladowaniach chrześcijan, za bluźnierczą. W tej sytuacji przygotowania do prapremiery przerwano, a obrażony kompozytor zabierając ukończoną partyturę, na początku października opuszcza Neapol i udaje się do Paryża.

Henri (Charles) Duponchel

Stolica świata wita go z otwartymi ramionami, Wielka Opera Paryska z mety składa Donizettiemu propozycję współpracy i zamawia nowe utwory. To właśnie królewski zakaz zaciążył na dalszych losach tej opery. Zaciążył też ten zakaz na losach kariery Adolphe Nourritta, który nie otrzymał upragnionej partii pisanej zresztą z myślą o jego głosie. W tej sytuacji Nourritt decyduje się pozostać jednak w Neapolu i rozpocząć włoski okres kariery.


Niestety, nie od dzieła Donizettiego, ale od opery Il Giuramento (Przysięga) Saverio Mercadantego, debiut miał miejsce 14 listopada 1838 roku.  Po udanym debiucie tenor zaśpiewał jeszcze dwie inne partie, a 8 marca 1839 samobójczym skokiem z okna hotelu, w którym mieszkał zakończył swoje życie. Tymczasem dyrektor Grand Opera Henri Duponchel bezzwłocznie podpisuje z Donizettim umowę na dwie opery.

Gilbert Louis Duprez 1

Oczywiście jest ona obwarowana warunkiem, że kompozytor dostosuje się do panujących w Grand Opera zwyczajów, więc musi się pojawić nieodzowna w tym teatrze scena baletowa w finale II aktu, a opery będą miały francuskojęzyczne libretta. Wyrażono też zgodę by jedną z zamówionych oper był niewystawiony w Neapolu Poliuto, oczywiście z francuskim tekstem i odpowiednimi zmianami w partyturze i libretcie. Napisanie nowego tekstu zlecono niezawodnemu Eugene Scribe’owi, królowi ówczesnych paryskich librecistów, który szybko uwinął się ze swoim zadaniem.


Pierwotny tytuł trzyaktowego Poliuto został zmieniony na Les martyrs (Męczennicy). Nowa opera została też rozbudowana do czterech aktów (I akt podzielono na dwa), a jej partyturę rozszerzono o nowy finał I aktu, kilka arii i scen ansamblowych (między innymi tercety w finale I aktu oraz w III akcie).

Julie Dorus-Gras

Oczywiście w partyturze pojawiła się wielka scena baletowa. Męczennicy zyskali również nową uwerturę oraz scenę z chórem przed wejściem Pauliny w I akcie. Zmieniona też została scena z udziałem Poliuto w drugim akcie, słowa: „pozwól mi umrzeć w pokoju. Pamiętaj o tym jak cię kochałem” zmieniono na „Wierzę w Ciebie Boże” czyli wyznanie wiary Poliuto. Tak przerobiony Poliuto miał swoją prapremierę 10 kwietnia 1840 roku w Grand Opera. Było to pierwsze dzieło Donizettiego wystawione w tym teatrze, który niebawem okaże się wyjątkowo Donizettiemu łaskawy.


Partię Polieuktesa kreował Gilbert Duprez, wielki rywal Adolphe'a Nourritta, który jak pisałem wyżej był inicjatorem powstania opery i miał być pierwszym wykonawcą tej roli. Obaj tenorzy przez lata byli wielkimi rywalami. W partii Pauliny wystąpiła Julie Dorus-Gras, Nearkosa – Pierre-François Wartel.

Pierre Francois Wartel 2

Dwa miesiące wcześniej, niejako na rozgrzewkę, wystawiono w Paryżu Córkę pułku, której prapremiera w paryskiej Opera Comique przyjęta została raczej bez wielkiego entuzjazmu jakiego kompozytor się spodziewał i oczekiwał. Podobnie było w przypadku Les martyrs, początkowo wydawało się, że o wielkim sukcesie trudno będzie mówić. A jednak opera z dnia na dzień zyskiwała coraz większy rozgłos co sprawiło, że zainteresowanie publiczności było na tyle spore i wystarczało go na dwadzieścia przedstawień.


Również z uznaniem oceniła najnowszą operę paryska krytyka. A jednak nie obyło się bez wątpliwości. Najczęściej zarzucano operze wątłą dramaturgicznie akcję i powolne tempa. Berlioz wręcz nazwał dzieło „Credem w czterech aktach”.

Carlo Baucarde

Les martyrs dedykował Donizetti francuskiej królowej Marii Amelii, która 5 maja na specjalnej audiencji w Tuileries wyraziła zgodę na przyjęcie dedykacji tej partytury. Na tym właściwie kończy się paryska historia Les martyrs, opery która nie odniosła co prawda sukcesu, ale nie wywołała też w Paryżu większego zainteresowania, na które Donizetti tak liczył. Większe zainteresowanie wykazały tym razem inne miasta, szczególnie niemieckie i włoskie. Szybko zdecydowano o przekładzie francuskiego libretta na język niemiecki i włoski (sic!).


W niemieckiej wersji językowej operę wystawiono i grano do 1845 roku we Frankfurcie, Hamburgu, Pradze, Budapeszcie oraz Wiedniu. W tym ostatnim mieście wystawiono Męczenników w Kärntnertortheater pod tytułem Rzymianie w Mitilene. W żadnym z wymienionych miast nie odniosła jednak większego sukcesu, wszędzie przyjmowano tę operę jako dzieło podziwianego kompozytora, które nalaży poznać.

Eugenia Tadolini 1

Wiedeń jest też miastem, w którym operę wystawiono we włoskiej wersji językowej i libretta pod pierwotnym tytułem w 1853 roku. Z kolei wersja włoska cieszyła się sporym powodzeniem w Buenos Aires, Londynie, Bostonie oraz Nowym Orleanie, gdzie utrzymała się na afiszu przez 9 sezonów. Po 1871 roku rozpoczyna się powolny zmierzch popularności tej opery. A jednak dzieło zupełnie nie zginęło pod kurzem archiwalnych półek. Przypomniano sobie o nim kilka miesięcy po śmierci jego twórcy i 30 listopada 1848 roku (osiem miesięcy po śmierci Donizettiego) doprowadzono do premiery w Teatro San Carlo w Neapolu.


Nie była to jednak pełna pierwotna wersja utworu pisana dla tego teatru, lecz jej połączenie z elementami wersji francuskiej. Pierwszymi wykonawcami tej wersji byli: Carlo Baucardé (Polieuktes), Eugenia Tadolini (Paulina) i Domenico Ceci (Nearkos). Włosko-francuska wersja opery przez kilkadziesiąt lat utrzymała się na scenach włoskich, gdzie wystawiano ją pod różnymi tytułami (Paolina e Severo, Paolina e Poliuto, I Martiri).

Francesco Tamagno 1 

Pierwszym miastem po Neapolu, w którym wystawiono Poliuto w jego nowej wersji był Triest (luty 1849). Rzym i Turyn wystawiły dzieło w sezonie karnawałowym 1849-1850. Wenecja w styczniu 1850 roku, Mediolan najpierw w maju 1850 roku w Teatro Carcano, kilka miesięcy później, 1 marca 1851 roku Poliuto wszedł na scenę La Scali w Mediolanie.  Sukcesy na wymienionych scenach sprawiły, że zainteresowanie tym dziełem przejawiło kilka zagranicznych teatrów operowych.


Na przestrzeni dziesięciu lat Poliuto wystawiono w Pradze, Budapeszcie, Paryżu, Madrycie, Londynie, Wiedniu. Polska premiera, zakończona również niewielkim sukcesem, miała miejsce na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie 13 sierpnia 1857 roku. Nie pomogli wielcy śpiewacy tamtych lat z Gilbertem Duprez, Enrico Tamberlickiem, Francesco Tamagno, Achille Basinim na czele.

Teresa Brambilla

Nie pomogły też kreacje Wandy Miller, Teresy Brambilla, Marii Palmieri, niespełna trzydzieści lat po premierze w Neapolu Poliuto zaczął popadać w zapomnienie. Wydobyto operę dla mediolańskiej La Scali najpierw 29 grudnia 1940 roku. W obsadzie tej premiery znaleźli się Maria Caniglia (Paulina) i Beniamino Gigli (Poliuto), dyrygował Gino Marinuzzi. Jednak publiczności i zainteresowania starczyło zaledwie na trzy przedstawienia. Drugi raz wystawiono ją w tym teatrze 7 grudnia 1960 roku specjalnie dla Marii Callas.


Primadonna assoluta kreowała, z wielkim sukcesem, partię Pauliny, w partii Poliuto partnerował jej Franco Corelli. Była to ostatnia rola jaką Callas zdążyła dodać do swojego repertuaru, zanim rozpoczęły się jej wielkie kłopoty z utrzymaniem wokalnej formy. Zdążyła zaśpiewać ją zaledwie pięć razy. Trzy kolejne przedstawienia tej inscenizacji zaśpiewała już Leyla Gencer. 

Enrico Tamberlick 1

Po mediolańskiej La Scali Poliuto wystawiono w 1975 roku na scenie  Gran Teatro del Liceo w Barcelonie, gdzie pamiętną kreację stworzyła Montserrat Caballé. Dwa lata później opera wróciła do Teatro San Carlo w Neapolu. Od tego czasu opera pojawia się – jednak bardzo rzadko – na różnych scenach. Ostatni raz wystawiona została w maju 2015 roku na prestiżowym Festiwalu Operowym w Glyndebourne. Nigdy jednak nie stanowiła atrakcji sezonu, ani magnesu przyciągającego rzesze publiczności. 


Czemu tak na dobrą sprawę trudno się dziwić bo Poliuto jest dziełem o wątłej akcji (a jednak!), a jego powolne tempo osłabiają jeszcze liczne sceny modlitewne. Na dodatek bohaterom brakuje dramaturgicznej wyrazistości i charakteru, a realizatorzy tak bardzo mieszają w wersjach dowolnie je łącząc, że nigdy nie wiadomo na którą wersję i jakie połączenie się trafi. 

Giacomo Lauri-Volpi

Najczęściej jednak trafia się na wersję francusko-włoską, w której mamy oryginalne fragmenty Poliuto wymieszane w francuskim tekstem Męczenników. Niemiecka wersja językowa nie wytrzymała próby czasu i dawno o niej zapomniano. Cała ta sytuacja sprawiła, że Męczennicy są przez niektórych autorów uznawani za wersję Poliuta, przez innych zaś za odrębną operę. Znawcy twórczości Donizettiego są zdania, że opera od strony muzycznej jest świetnie opracowana, brakuje jej jednak dramatycznego pazura, który wciągałby widza w akcję sceniczną.


Wszyscy zgodnie podkreślają, że jest to typowa opera na trzy wielkie głosy dramatyczne, tenor, sopran, baryton, którym Donizetti nie poskąpił trudności wokalnych, wymagających nie tylko znakomitej techniki, ale również żelaznej  kondycji. Jednak wielcy tenorzy dramatyczni doceniając muzyczne wartości tego dzieła chętnie włączają do swojego repertuaru arie tytułowego bohatera. Uczynili to m.in. Beniamino Gigli, Giacomo Lauri-Volpi, ostatnimi laty Franco Corelli i José Carreras. 

Beniamino Gigli

Poliuto jest dramatem miłosnego trójkąta wpisanym w wielki zbiorowy konflikt polityczny i religijny. Polieuktes (Poliuto) jest bezgranicznie zakochany w swojej żonie Paulinie, która z kolei podejrzewa męża, że sprzyja chrześcijanom. Neakros, przywódca chrześcijan, prosi ją by dochowała tajemnicy nie narażając męża na prześladowania Rzymian.


Do miasta Melitene, gdzie rozgrywa się akcja, przybywa nowy prokonsul Severus, dawny kochanek Pauliny, o którym myślała, że zginął na wojnie, a do którego jej uczucia jeszcze zupełnie nie wygasły. Dawni kochankowie spotykają, o czym szybko zostaje poinformowany, przez Kallistenesa, Poliuto. Jednym z jaśniejszych i najwartościowszych punktów partytury tej opery jest pełna dramatyzmu scena zazdrości jaka wybucha między Poliutem a  Severusem, po której ten aresztuje Neakrosa.

Franco Corelli

Poliuto, by uchronić przyjaciela przed torturami sam przyznaje się do skrywanej dotychczas przynależności do grupy chrześcijan. W efekcie tego wyznania zostaje aresztowany. Paulina odwiedza męża w więzieniu i przekonuje go o niewinności i stałości swoich uczuć. Błaga by porzucił chrześcijańską wiarę, ale widząc jego determinację w jej obronie, decyduje się wraz z grupą chrześcijan wejść na arenę by oddać życie w paszczy dzikiej bestii.


Wszystko to zagwarantowało Donizettiemu możliwości rozpisania wielkich arii, w których tutaj nie brakuje, błyskotliwych cabalett i dynamicznych strett oraz niezwykłej inwencji melodycznej. Mocną stroną tej partytury są potężne sceny zbiorowe z udziałem chóru jakie pojawiają się w finałach aktów, szczególne II i III.

Maria Callas,Poliuto

Za najcenniejsze fragmenty partytury uznaje się przede wszystkim uwerturę, do której Donizetti wprowadził brzmienie chóru O nume pietoso. Pięknie brzmi pełen skupienia chór unisono O dio tutelare otwierający I akt. Interesujący okazuje się tercet Objet de ma constance tradycyjnie wstawiany pomiędzy dwie części arii Pauliny Ove m’inoltro / Di quai soave lagrime


Z tym tercetem bywa różnie, raz jest zachowany, innym razem zostaje przez realizatorów skreślony. Scenę tej przedzielonej arii rozpoczyna pełen skupienia wstęp instrumentalny, w którym dominuje brzmienie instrumentów dętych drewnianych.

Jose Carreras 347-32

Równie cenny jest wielki duet II aktu, Il piú lieto, w którym splatają się pełne dramatycznych uniesień głosy Pauliny i Severusa. Ich głosy połączone też z głosem Poliuto nadają dramatyczne rysy rozbudowanemu finałowi II aktu. Ostatni akt rozpoczyna piękny wstęp instrumentalny, po którym mamy doskonały w swojej konstrukcji i formie duet małżonków Ah! Fugi da morte prowadzący do pełnej dramatyzmu finałowej kulminacji, w której giną chrześcijanie.

                                                                                     Adam Czopek