Przegląd nowości

Kronika „Tygodnia talentów” w Kąśnej Dolnej

• 

Szczegóły

Opublikowano: sobota, 26, listopad 2016 09:59

Tegoroczny „Tydzień talentów”, który odbył się w dniach 14-20 listopada, przebiegał pod hasłem „Warsztaty z Mistrzami”. Młodzi muzycy mieli okazję spotkania i pracowania pod kierunkiem wybitnych polskich muzyków.

Grupą utalentowanych skrzypków opiekował się prof. Marcin Baranowski, wiolonczeliści pracowali z prof. Tomaszem Strahlem. Pianistów objął opieką prof. Robert Marat. Z kolei wokalistami opiekowali się, Iwona Socha (sopran), ceniona śpiewaczka współpracująca z większością polskich scen operowych i dr hab. Maciej Bartczak, baryton, jednocześnie adiunkt Wydziału Wokalistyki Akademii Muzycznej w Katowicach.

Warsztaty obejmowały pracę nad przygotowaniem programu prezentowanego przez młodzież podczas specjalnych koncertów pozwalającymi zaprezentować stopień zaawansowania w zdobywaniu kolejnych stopni muzycznej edukacji.

Każdy występ był obserwowany i opiniowany przez grupę znawców tematu, która po koncertach przyznała młodym muzykom specjalne wyróżnienie i dyplomy. W tym roku najwyższe oceny zyskała wiolonczelistka Alicja Kozak, aktualnie studentka Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Tomasza Strahla. Jej interpretacje okazały się najbardziej artystycznie dojrzałe, a wykonania dowiodły niemałej biegłości technicznej.

Wyróżnienie jakie otrzymała obejmuje promocję młodej solistki oraz jej udział w Festiwalu Muzyki Kameralnej organizowanym przez Centrum Paderewskiego w Kąśniej Dolnej. Komisja oceniająca doceniając telent uhonorowała też specjalnymi dyplomami Martę Grygier i Katarzynę Szydłowską (skrzypce), Jakuba Kapałę (organy) i Tomasza Furmana (tenor). Wszyscy oni prezentują niemałe umiejętności w prezentowaniu swojego stopnia przygotowania muzycznego.

Ponieważ „Tydzień Talentów” jest jednocześnie festiwalem muzycznym, w jego programie pojawiają się występy profesjonalnych muzyków i zespołów. Tak było w przypadku koncertu inauguracyjnego oddanego we władanie znanemu poznańskiemu sekstetowi wokalnemu „Affabre Concinui”, którego członkowie zaprezentowali muzyczną wędrówkę przez wielki.

Rozpoczęli od Orlando di Lasso, Giovanniego Gastoldi i Gioacchino Rossiniego (świetnie zagrana-zaśpiewana uwertura do Cyrulika sewilskiego), by przejść do polskich piosenek ludowych oraz kilku najbardziej znanych fragmentów oper Stanisława Moniuszki.

Na chwilę zatrzymali się przy największych przebojach muzyki rozrywkowej miedzy innymi Henryka Warsa, Johna Lennona i Paula  McCartneya oraz Thomasa Morleya.

Wszystkie utwory miały nową, niebanalną aranżację, rozpisaną na sześć głosów, z których każdy „miał swoje pięć minut”. Program prezentowany był z pełnym profesjonalizmem oraz dużym poczuciem humoru i wyczuciem stylu. Pięknym popisem humoru, dystansu i dobrej sztuki prowadzenia głosów było wykonanie słynnego Duetu kotów rozpisanego na sekstet. Drugi wieczór festiwalu (wtorek 15 listopada) przeniósł nas do piękniej Sali Lustrzanej w Tarnowie, gdzie prezentowali swoje talenty najzdolniejsi uczniowie Szkoły Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Tarnowie.

To był prawdziwy kalejdoskop repertuarowy i bogactwo instrumentów: gitara, saksofon i organy. Już pierwsza wykonawczyni Julia Żarnowska okazała się przykuwającym uwagę  muzykiem. Jej grę cechuje subtelność, ciepły dźwięk i pełne zrozumienie formy prezentowanego utworu.

Z bogatego programu jaki zaprezentowała największe wrażenie pozostawiła Suita hiszpańska op. 47 I. Albeniza, w której pięknie wyeksponowała hiszpański koloryt i klimat. Stopniem opanowania instrumentu dorównywał jej młody saksofonista Rafał Pikusa, poruszający się z dużą swobodą po różnorodnych gatunkach muzycznych. Na mini recital organowy przeniesiono publiczność do tarnowskiej bazyliki katedralnej, gdzie piękny popis gry na tym wspaniałym instrumencie dał Jakub Kapała, świetnie rozumiejący specyfikę instrumentu i prezentujący niemałą muzykalność.

Utwory Schumana, Przybylskiego oraz Duruflé miały w jego osobie rzetelnego wykonawcę. Kiedy się jest świadkiem takiego wieczoru to trudno się oprzeć refleksji, że mamy niemałe grono uzdolnionych młodych muzyków, którzy w przyszłości zapewnią polskiej muzyce właściwą pozycję w świecie.

Dworek I. J. Paderewskiego w Kąśniej Dolnej był miejscem trzech recitali. Każdy z nich oddano we władanie innemu instrumentowi. Najpierw prezentowali się pianiści o bardzo różnym stopniu umiejętności pokonywania trudności prezentowanych utworów. Kolejny wieczór obejmował popisy wiolonczelistek, z który największe wrażenie pozostawiła gra wspomnianej wyżej Alicji Kozak, prezentującej dużą muzykalność i wrażliwość.

Jednak najbardziej korzystne wrażenie z wieczorów obejmujących popisy instrumentalne był wieczór trzech skrzypaczek, z których dwie zyskały wysokie oceny komisji opiniującej. Wykonania Marty Grygier, w programie której była m.in. pięknie zagrana Sonata na skrzypce i fortepian A-dur Kreutzerowska L. van Beethovena oraz Katarzyny Szydłowskiej, w której ujęciu i wykonaniu Nokturn i Tarantela op. 28 Karola Szymanowskiego pozostawiły bardzo pozytywne wrażenia.

Wieczór finałowy (niedziela 20 listopada) „Viva Voce!” oddano we władanie młodym wokalistom i ich mistrzom. Alicja Rusin, Karolina Pawula, Tomasz Furman i Maciej Gorczyczyński, przez dwa dni ciężko pracowali pod czujnym i wymagającym okiem Iwony Sochy i Macieja Bartczaka, by się przygotować do tego koncertu.

Efekt był naprawę tego wart. Koncert miał charakter: mistrzowie i ich uczniowie. Każdy z młodych śpiewaków starał się zaprezentować z jak najlepszej strony. Młodziutka Alicja Rusin była wdzięczną Barbarią z Wesela Figara W. A. Mozarta a Karolina Pawula Eurydyką z Orfeusza i Eurydyki Glucka.

Tomasz Furman zyskał uznanie publiczności za interesujące wykonanie arii tytułowego Janka z opery Żeleńskiego, a Maciej Gorczyczyński równie interesująco zaśpiewał słynną basową arię Gremina Wszechmocnie włada miłość święta z Eugeniusza Oniegina Czajkowskiego. Obaj panowie zaprezentowali niemałą muzykalność i wrażliwość oraz ciekawe brzmienia swoich głosów.

Oczywiście, co jest zrozumiałe, największe emocje budziły wykonania mistrzów. Iwona Socha zebrała gromkie brawa za brawurowe wykonanie Bolera Eleny z Nieszporów sycylijskich Verdiego. Macieja Bartczaka długo oklaskiwano po wykonaniu sceny śmierci Posy z Don Carlosa Verdiego.

Oboje z pełnym powodzeniem wykonali również dwa duety, najpierw La ci darem la mano z Don Giovanniego, po którym zachwycili duetem Pa, pa, pa z Czarodziejskiego fletu Mozarta. Solistom towarzyszyła Orkiestra Filharmonii Zabrzańskiej grająca tego wieczora pod batutą swojego szefa Sławomira Chrzanowskiego, który jak zawsze dał popis świetnego wyczucia akompaniamentu śpiewakom. Koncert zakończył się  długotrwałą owacją na stojąco.

                                                                                        Adam Czopek