Przegląd nowości

Utwory Louisa Vierne w interpretacji Frédérique Troivaux

Opublikowano: poniedziałek, 03, październik 2016 17:36

Kolekcja płytowa „Muzycy Wielkiej Wojny”, wydawana już od dwóch lat przez firmy WW1 i Editions Hortus dla upamiętnienia I wojny światowej i mająca być zrealizowana do czerwca 2018 roku, wzbogaciła się o kolejny, dwudziesty pierwszy już z kolei krążek.

CD Muzycy Wielkiej Wojny nr. 21

Jest on poświęcony francuskiemu kompozytorowi Louisowi Vierne (1870 – 1937), muzykowi, którego artystyczna działalność była na zawsze związana z paryską katedrą Notre-Dame, której był tytularnym organistą aż do legendarnej śmierci podczas koncertu. Kiedy wybuchła Wielka Wojna nie mógł wziąć udziału w obronie swojej ojczyzny z powodu choroby oczu, a cały okres wojennej zawieruchy spędził w Szwajcarii. Walczył tam o uratowanie wzroku – groziła mu całkowita ślepota – ale do pogorszania się stanu jego zdrowia przyczyniały się też osobiste dramaty. Otóż w roku 1917 stracił kolejno dwie najbliższe jego sercu osoby: syna, którego rozstrzelano za brak subordynacji na froncie, i brata, który bohatersko zginął w walce. Vierne znany jest ze swoich kompozycji wokalnych, kameralnych i na orkiestrę, ale jego uprzywilejowaną formą artystycznej wypowiedzi stała się muzyka fortepianowa.


Sam był zresztą doskonałym pianistą o wyrafinowanej i subtelnej grze, również wrażliwym akompaniatorem. Jego zdaniem fortepian doskonale się nadawał do intymnych zwierzeń i dokonywania introspekcji. I tym właśnie są zamieszczone na omawianej płycie utwory. W Dwunastu Preludiach op. 36 Vierne dzieli się ze słuchaczem swoimi stanami ducha, wewnętrznym cierpieniem, marzeniami i nadziejami. W Trzech Nokturnach op. 35 zaprasza nas do kontemplacji i zanurzenia się w onirycznej rzeczywistości, a za sprawą wyrafinowanych miniatur Silhouettes d’enfants op.43 przenosi odbiorcę do świata dzieciństwa. Wszystkie te utwory pomagają kompozytorowi przezwyciężyć rozpacz i wyrwać się z tragicznej nocy wojennego obłędu. Pod względem formalnym i ze względu na atmosferę owe utrzymane w romantycznym stylu utwory pozostają wierne tradycji gatunku reprezentowanej przez takich mistrzów jak Schumann, Liszt, Fauré czy Rachmaninow. W prezentowanym nagraniu ich niezrównaną wykonawczynią jest bezbłędnie się odnajdująca w tych klimatach, prezentująca ujmującą wrażliwość muzyczną i wzbudzający podziw warsztat pianistyczny Frédérique Troivaux. Artystka ta przez sześć lat pozostawała uczennicą Bruno Rigutto, a następnie Konstantina Bogino, pod którego kierunkiem doskonaliła swe umiejętności w Akademii Muzycznej w Portogruaro obok Wenecji. Ponadto studiowała jeszcze w Europejskim Konserwatorium Muzycznym w Paryżu. Troivaux była laureatką licznych konkursów muzycznych i od wielu lat urzeka publiczność podczas starannie przygotowanych recitali. Warto podkreślić, że artystka dedykuje rzeczoną płytę swemu dziadkowi Etienne Delordowi, skrzypkowi i kompozytorowi, który w stopniu kapitana brał udział we frontowych zmaganiach wojennych i został tam poważnie okaleczony. W ten sposób rodzinna historia Frédérique Troivaux pozostaje w głębokim związku z przeżyciami bohatera nagrania i idealnie wpisuje się w tematykę całego cyklu.

                                                                                      Leszek Bernat