GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościStanisław Bursztyński – baryton z Witkowic na Podkarpaciu
Strona 12 z 22
Nie chcieli żywi poddać się Niemcom. Nosili przy sobie granaty. Przysięgli polec w potyczce z wrogiem z odpalonym granatem w dłoni. Obaj przeżyli. Przyjaciel po wojnie został zamęczony w komunistycznym więzieniu pod zarzutem współpracy z Niemcami. Spoczął w nieznanym grobie. W 1946 roku Stanisław wyjechał do Krakowa. Rozpoczął studia w Państwowym Konserwatorium Krakowskim w klasie fortepianu, organów i perkusji. Przybył z amatorskim przygotowaniem muzycznym. Pierwszym Jego instrumentem był akordeon, którym w czasie okupacji zarobkował grając na weselach. Dlatego przyszło Mu pokonać gigantyczną pracę dla uzupełnienia braków.
Pracował po kilkanaście godzin dziennie żywiąc się w kuchni dla ubogich, prowadzonej przez ss felicjanki. Z upływem czasu wycieńczenie nie pozwoliło Mu pokonać odległości 1,5 km na obiady. Nadal ćwiczył w domu i w szkole. Jedynym posiłkiem stała się bułka i wrzątek. Bez środków do życia, w dziurawym obuwiu, maskowanym „łatami” z czarnego tuszu, ostatecznie załamany podjął decyzję rezygnacji z wymarzonego zawodu muzyka. Odbył ostatni, pożegnalny spacer po Głównym Rynku Krakowa, gdzie odnalazł na bruku banknot. Fakt ten odczytał jako pomyślny znak. Część kwoty przeznaczył na ofiarę do kościoła, za resztę po raz pierwszy od długich miesięcy najadł się do syta. Wydarzenie to było punktem zwrotnym w Jego życiu. Pozostał. Nadal studiował. Trzeba było z czegoś żyć. Terminalnie chory ojciec nie mógł Mu pomóc. Filharmonia Krakowska ogłosiła nabór do chóru. Stanisław podjął tam pracę. Podczas prób zwrócił swym głosem uwagę pianistki, matki przyszłej sławy światowej pianistyki, Haliny Czerny-Stefańskiej. Zaczął bywać w domu pp Czernych. Ci uznali, że ma talent śpiewaczy i skłonili do podjęcia nauki śpiewu. Ich opinię potwierdził wybitny otolaryngolog, prof. Jan Miodoński, który stwierdził, że doskonale ukształtowane struny głosowe pacjenta należą do rzadkości. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |